wtorek, 9 czerwca 2015

O tym jak się to wszystko zaczyna

Zapraszam do notatki!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Czy w twoim życiu zmieniło się coś od ostatniej wizyty Włodarczyka? Chciałabyś Rozalio.  
Twój scenariusz, który i tak już był zbyt tragiczny z dnia na dzień przybiera coraz ciemniejsze barwy. Twoje małżeństwo z pozoru idealne w rzeczywistości przepełnione przemocą i pogardą. 
Nie wiesz jak się powinnaś zachowywać w obecności Andrzeja boisz się go. 
Swoją twierdzę burzysz jeszcze bardziej. Gdy po rutynowej kontroli u ginekologa dowiadujesz się o swojej ciąży. Nie masz pojęcia czy masz mówić o tym Andrzejowi. Decydujesz się.
Siedzisz jak na szpilkach w waszym mieszkaniu oczekując na powrót męża. Po 30 minutach doczekujesz się. Widząc w drzwiach twarz wrony spinasz się.
-Cześć. - rzuca w miarę spokojnie.
-Musimy porozmawiać.
-Coś się stało?
-Nie wiem jak ci to powiedzieć. 
-Najlepiej prosto z mostu. -Roześmiał się. Pierwszy raz odkąd się wszystko zaczęło on tak po prostu się roześmiał. 
-Spodziewam się dziecka. Naszego dziecka.
Widzisz kolejno zdziwienie, strach, smutek i radość. Zastanawiasz się czy będziesz w stanie mu wybaczyć wszystko gdy on będzie mieć ochotę na zmianę swojego życia mimo, że przez większość życia towarzyszyła ci zasada, że człowiek się nie zmienia to co dostał przy narodzinach od Boga zostaje w nim na zawsze. 
-Rozalio wysłuchaj mnie. - Zaczyna oficjalnie. Boisz się ale w głębi duszy żyjesz nadzieją. - Skrzywdziłem Cię i zdaję sobie z tego sprawę. Miałeś dać ci szczęście radość i uśmiech każdego dnia a daję Ci same łzy. Nie potrafię się z tego wytłumaczyć. Być może jest to spowodowane moją pracą, kontuzją która mi towarzyszyła jakiś czas temu i przez to nie mogę się wbić do składu. Może to za sprawą mojej przeszłości. - Innym może się wydać to dziwne ale Ty pierwszy raz słuchasz o jego przeszłości. - Nigdy nie mówiłem bo nie ma się czym chwalić. Ale gdy byłem młody zostałem wychowany przez ojca na mężczyznę, dla którego kobiety powinny być posłuszne. Teraz zdaje sobie z tego sprawę, że nie mogę nazwać się mężczyzną jestem nic nie wartym śmieciem. Więc teraz daję Ci wolną rękę. Możesz odejść tylko błagam pozwól mi widywać moje dziecko proszę. - Pierwszy raz w życiu widzisz łzy spływające po jego policzkach.
-Andrzeju może pożałuję tej decyzji. Ale chcę odejść. Nie będę wyjeżdżać za miasto ale zamieszkam sama. Możesz być obecny w każdej chwili małego. Gdy tylko się urodzi uzgodnimy kiedy się będziecie widywać. - Najtrudniejsza decyzja w twoim życiu prawda? Kochasz go. Kochasz go mimo wszystko. Ale nie jesteś w stanie w tym tkwić. Musisz odizolować się od przeszłości.
-Rozumiem. Jeżeli chcesz pomogę ci znaleźć jakieś lokum. 
Od waszej rozmowy minęły 3 miesiące. Przy pomocy środkowego masz własne mieszkanie. Widzisz jego zmianę. Widzisz, że po tym aroganckim facecie ślad zanikł. 
Jest czerwiec a ty jesteś w piątym miesiącu ciąży. Dzisiaj się dowiesz jakiej płci jest ta mała istotka pod twą piersią. Ubierasz zwykłe sportowe szorty i idealną ciążową koszulkę na upalny dzień. 

Wychodząc od doktora szczęśliwa dzwonisz do Andrzeja informując go, że za kilkanaście lat na siatkarskim parkiecie może się pojawić kolejny Wrona. Ten był tak szczęśliwy, że przez kolejne dni będzie chodził z głową w chmurach. 
Będąc pod swoim blokiem wpadasz na kogoś. Spodziewałaś się wszystkich ale nie go. 

_______________________________________________________________________________
Przepraszam, że tak długo musiałyście czekać i że tak bardzo krótko ! Dziękuję za te prawie 8 tys wyświetleń!
Sprawia mi to radość.
Stwierdziłam, że długie "tasiemce" nie są moim stylem pisania więc od dzisiaj jadę z czymś nowym.
Tworzę bloga na którym będą pojawiać się krótkie historie około 5 rozdziałowe.
Różni bohaterowie, różne miejsca, różne historie!
Ale dosyć o tym. Więcej możecie przeczytać na:http://utraconeszczescieiwieleinnych.blogspot.com

6 komentarzy:

  1. łooooo, no to pojechałaś
    ale zmiana
    a wpadła za pewne na Włodarczyka ^,^
    całuję i czekam na więcej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. więcej pojawi się dopiero w okolicach przyszłego weekendu.
      W niedziele wyjeżdżam i wrócę pod koniec tygodnia.

      Usuń
  2. Świetny rozdział :)
    Ale Andrzej się nagle zmienił, łoł.
    Hmm, kogóż to mogła spotkać przed blokiem? Nie wiem, okaże się zapewne w następnym rozdziale :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie -
    http://i-gdyby-to-bylo-takie-proste.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam czytam :) Jestem zaskoczona postawą Andrzeja i powiem, że zaczyna odbudować u mnie swoją opinię :) Nie było mowy i aborcji, a do tego chce tego dziecka!
    Świetna robota i czekam na kolejny, a w wolnej chwili zapraszam do mnie :)

    http://ifsheisreal.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie spodziewałam się takiego obrotu :)
    Andrzej sie tak zmienił? Brzmi jak bajka :)
    I na kogo wpada? Hmmmm
    Zapraszam:
    http://twojaimojadlon.blogspot.com/
    http://nagranicyswiatowztoba.blogspot.com/
    http://wykrakaneszczescie.blogspot.com/
    Buźka :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Nadrobiłam bloga, powiem Ci, że Wrona odzyskał swoją pozycję, ale teraz wyczuwam coś na linii Wojtek-Rozalia :)

    OdpowiedzUsuń